Całe szczęście pozostaje jeszcze szereg innych rodzajów mleka roślinnego! Owsiane, ryżowe, z nasion konopi, kokosowe, orzechowe ( np. z orzechów laskowych ) czy właśnie migdałowe.
Migdały są cennym źródłem wapnia, witaminy E i B2 oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mają też sporo białka ( białko,aaaa białko, szalejemy, szalejemy z radości!)
Mleko wykonane z migdałów można dodawać do porannego smoothie, owsianki a nawet kawy. Czyli wszędzie tam, gdzie dodajemy mleko krowie. Jeżeli lubicie słodsze, można dodać odrobinę miodu lub zmiksować je z dodatkiem kilku daktyli. (które osobiście na stałe zamierzam wprowadzić do diety jako naturalny słodzik do wypieków)
Jeżeli chodzi o proporcje migdałów do wody to spotkałam się z dwoma propozycjami. 1:3 oraz 1:6.
Z racji, że migdałów miałam niecałą małą paczuszkę to wybrałam tę drugą opcję - 1:6 (w przeciwnym razie wyszłaby mi tragicznie mała ilość mleka i szkoda byłoby robić tyle szumu dla połowy słoika migdałowego płynu)Ale dość pisania, do dzieła!
Używałam miarki kuchennej o pojemności 100ml - o, dokładnie takiej jaką trzyma pani na tym obrazku: KLIK
Mleko migdałowe
1 kubek migdałów
6 kubków wody
Wieczorem zalewamy nasze migdały przegotowaną wodą i pozostawiamy na noc, by ładnie się namoczyły i nasiąkły. Najlepiej gdyby były to migdały blanszowane, ale równie dobrze sami możecie ściągnąć z nich skórki gdy już się porządnie odmoczą. (pod warunkiem,że robicie z małej porcji migdałów lub jesteście bardzo cierpliwi) Rano migdały opłukujemy, wsypujemy do blendera i zalewamy połową wody (3 kubki). Miksujemy to rozdrobnienia migdałów, po czym dodajemy resztę wody (kolejne 3 kubki). I znów miksujemy. Mleko przelewamy przez bardzo drobne sitko (lub gazę) i odciskamy zmiksowane już resztki migdałów. (te resztki można osuszyć i zachować na mąkę migdałową, która będzie idealną bazą do ciasteczek :) )
Przelewamy mleko do słoika lub szklanej butelki. Przechowujemy w lodówce do 4-5 dni.
Tu już owsianka przygotowana z dodatkiem mleka migdałowego (resztą, która nie zmieściła się w słoiku) Dała owsiance delikatnie migdałowy posmak, a płatki były bardziej.. hmm kremowe :)
Lubię te mleczko.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu je zrobić!
OdpowiedzUsuńZ takim mlekiem musiała ta owsianka smakować genialnie <3
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić domowe mleko roślinne! Jestem bardzo ciekawa jego smaku :)
OdpowiedzUsuń