Dziś rano obudziłam się z upierdliwie dokuczającym plackowym sumieniem. Zdałam sobie sprawę, że to już prawie 4 miesiąc moich 'prawdziwych', najdłuższych w życiu wakacji (Maj nie jest liczony przeze mnie jako wakacje, gdyż stres mnie dosłownie zjadał i bardziej kojarzy mi się z uczuciem paniki niż błogim odpoczynkiem) - a ja nadal nie jadłam placków na śniadanie! Tak bardzo przyzwyczaiłam się do miskowych wariacji (muesli, kasze na słodko, owsianki), że zupełnie zapomniałam o plackach! Zazwyczaj budziłam się późno, w efekcie strasznie głodna i robiłam to co każdego innego dnia przed szkołą - wyjmowałam garnek i płatki. Eksperymentowałam jedynie z dodatkami. Sue, co za wstyd! Tyle czasu i tak mało urozmaicenia? Ty, która jeszcze dwa lata temu prowadziłaś bloga śniadaniowego i każdego dnia zamieszczałaś zdjęcia zupełnie innych, nowatorskich śniadań?
I tak oto powstały..
I tak oto powstały..
Orzechowo-owsiane placki są nie tylko bardzo sycące i zdrowe (całość - 6 średniej wielkości placków ma 32g białka, które jak wiadomo daje długie uczucie sytości) ale także niesamowicie smaczne. Przez moment nie mogłam uwierzyć, że z kilku składników stworzyłam coś tak apetycznego i zdrowego jednocześnie. Najlepsze chwile to te, w których widelcem trafiasz na jeszcze ciepłą borówkę, a ona wypuszcza krwisto-jagodowy sok na jasny talerz.
I jak tu nie kochać poranków?
wkradł się mały błąd, wybrana czcionka nie posiada polskich znaków i zjadło mi "ó" .. :p
Orzechowo-owsiane placki z borówkami
6 średnich placków
40g mąki owsianej (zmiksowane płatki owsiane)
jedno średniej wielkości jajko
50ml mleka waniliowego mleka ryżowego (można użyć innego roślinnego lub zwykłego, krowiego)
1 łyżka ksylitolu (mleko waniliowe dało dość sporo słodyczy)
pół łyżeczki proszku do pieczenia
garstka borówek
W misce wymieszać mąki, proszek do pieczenia i cukier. Dodać jajko oraz mleko i wymieszać na gładką masę. Smażyć na teflonowej patelni (można z dodatkiem oleju kokosowego) na bardzo małym ogniu. Borówki nakładać na placki, gdy od spodu będą już lekko ścięte. Smażyć na kolor złocisto-brązowy.
Podawać z syropem klonowym lub w jeszcze smaczniejszej wersji - jogurtem naturalnym i miodem.
Smacznego!
wyglądają rewelacyjnie, pyszne na podwieczorek, czy śniadania! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają te placuszki! *.*
OdpowiedzUsuńUrocze pyszności!
Pyszności :-) kocham placki :-)
OdpowiedzUsuń