Od paru lat, to nasz rytuał. Fioletowe zęby, fioletowe opuszki palców. Fioletowe marzenia.
Wieczorem w ogródku, do kawy i grubej książki.. Na rodzinne rozmowy. Jagodzianki zdecydowanie nadają uroku wakacjom.
Duma i radość, gdy bliska osoba wyciąga rękę po następną.
Śmiech dzieci, kłócąca się z zięciem teściowa o prawo do głosu, wspomnienia. Kolejne tygodnie zapowiadają się pięknie.. ;)
W domu cały czas pachnie wanilią.
Zrobiona przez mamę, jagódki na wierzchu, a nie w środku.. urocza, popękana. ;)
I jedyna, którą nadziałam truskawkami.. trafiła się mnie. ;)
~~~~~~
Tym razem tylko zdjęcia.
Nad ciastem muszę trochę popracować,
chociaż
wyszło wyśmienite, to sprawiło mi trochę kłopotów..
Trzeba było dodać
dużo mąki. Przepis stąd.
Pysznie wygladają ! U mnie też dzis jagodzianki :)
OdpowiedzUsuńale piękne, porywam...wszystkie !
OdpowiedzUsuńchcę taką:D
OdpowiedzUsuńWyglądają przecudnie :) Moje się właśnie pieką.
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nigdy nie robiłam jagodzianek, wstyd! muszę się zabrać za nie w tym roku, koniecznie :D
OdpowiedzUsuńdomowe jagodzianki są najlepsze <3
OdpowiedzUsuńw zeszłym roku też robiłam z tego przepisu, co Ty i wyszły pyszne, nie musiałam nawet dosypywac więcej mąki;)
A ja w tym roku nie jadłam jeszcze jagód.
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają Te Twoje jagodzianki ;)
Ależ one urocze! Jeszcze nigdy nie piekłam jagodzianek i w ogóle, dawno ich nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPiękne tygodnie pachnące wanilią.. masz cudowne lato :-)
mm <3 jagodzianki kojarza mi sie z wakacjami nad morzem :-)
OdpowiedzUsuńjagooodzianki <3 porywam jedną :D
OdpowiedzUsuńOuuu jak dużo nadzienia, mm <3
OdpowiedzUsuńDopracuj jak najszybciej ;)
jagodzianki , muszą być przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńpochwal mamusię za tak piękny wypiek ;p
To ja zagniatałam ciasto i formowałam 29 jagodzianek.. Ale mamie za tę jedną należy się buziak. So true. ;)
UsuńJagodzianki zdecydowanie -jako drożdżówki- kojarzą mi się z wakacji, gdy zajadałam się nimi na plaży. Miło byłoby zrobić swoje i poczęstować nimi rodzinę.
OdpowiedzUsuńnie ma, oj nie ma!
OdpowiedzUsuńpyszne te Twoje jagodzianki. a zdjęcia tak apetyczne, aż bym je same wciągnęła xd
Oho, doskonale wiem co to znaczy mieć pobrudzone opuszki palców(i nie tylko)jagodami-ale warto było! Uwielbiam te malutkie, przepyszne owocki.
OdpowiedzUsuńO tak, bez jagodzianek nie ma lata. Uwielbiam fioletowe usta, smak jagód i wszystko co z nimi związane. Wspomnienia z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńmoje ukochane buly z dziecinstwa :D
OdpowiedzUsuńświetne te zdjęcia, coraz bardziej się napalam na ich zrobienie:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie