Miały być do kawy, ale chyba stały się moją kolacją. Dowód na to, że placki można jeść o każdej porze dnia i nocy. Polane jogurtem, z cudownie chrupiącym między zębami makiem. Którego wać panna nie szczędziła. (5 z Potopu! ;d Opłacało się przebrnąć przez 3 tomy.. w sumie całkiem mi się spodobało. Geny.)
Wiem, że przepisów na placki jest mnóstwo. Że każdy będzie swoje zachwalał, mówił, że są najlepsze. Te, według mnie są bardzo, bardzo smaczne. Z jednej strony leciutkie jak piórko, dzięki ubitym białkom, z drugiej bardzo sycące.Już małą porcją byłam w stanie zaspokoić swój głód. Ciekawe na jak długo. ;)
Placuszki z makiem na pitnym jogurcie, 3-4 porcje
2 jajka (osobno białka i żółtka)
pełna łyżeczka oleju
1,5 filiżanki dowolnej mąki
1 filiżanka jogurtu pitnego (użyłam brzoskwiniowego)
3 łyżki cukru (w zależności od tego jak słodki jest jogurt)
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
mak
szczypta soli
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Wymieszać ze sobą mokre składniki (żółtka, jogurt, olej) i wlać je do suchych (mąka, proszek do pieczenia, cukier) wymieszać, dodać pianę z białek i wszystko dokładnie połączyć. Na koniec dosypać mak (na oko, dodałam ok. 4 łyżek)
Smażyć z dwóch stron na małym ogniu, na złocisty kolor. Podawać ciepłe polane jogurtem, lub złocistym syropem. (no, dobra, ja bym tak podała).
Ona też życzy Smacznego!
Zgadzam się! Placki można jeść o każdej porze, kiedy tylko mamy ochotę :-) Fajnie wyglądają takie w kropeczki.
OdpowiedzUsuńUrocza psinka ;-)
psiak mnie rozłożył na łopatki. cudowne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńjeju, jaki słodziak..
wspaniałe, lekkie placuszki.
na pitnym? nie spodziewałabym się, że wyjdą takie ładne.
Fajniutkie pieguski ;)
OdpowiedzUsuńo mamuniu jaka psina! co za oczęta :)
OdpowiedzUsuńplacuszki piegowate bardzo fajne.
co za słodki piesek!
OdpowiedzUsuńplacki fajne, a ja przez potop nie przebrnęłam ;)
bardzo kochany piesek:)
OdpowiedzUsuńa placuszki, mmm, uwielbiam placuszki:) choć zawsze gdy chcę zrobić znajduje się coś innego:)
nie trzeba slodzic juz maja smak, bombowo :D
OdpowiedzUsuńmmm muszą być przepyszne! kupuję mak i próbuję:D
OdpowiedzUsuńpsiak jest przeuroczy <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudowne mordeczki z Was *.* Wygłaszcz psiaka!
UsuńA placki? Fajnie wyglądają choć nie wiem czy chciałoby mi się cokolwiek ubijać :D
Na tym zdjęciu jest kawałek mojej kuzynki, nie mnie. ;) Niestety nie jestem blondyną. ;p
UsuńMasz coś do blondynek, Sue?! :P
UsuńBtw. ja bym nie powiedziała, że to blond... hehe.
Placki cudne, uwielbiam mak! Chociaż dodatek owocowego jogurtu... Miałam niemiłe doświadczenie z takim eksperymentem. Placki wyszły mi wtedy gorzkawe. :P
Nie mam, właśnie zawsze chciałam być blondynką! :) Najlepiej wysoką, szczupłą i z błękitnymi oczyma. ;D
UsuńA moje placuszki wyszły właśnie słodziutkie i takie puchate. :)
UsuńA wiesz, że coś w tym jest, że takie szybkie placki, ze składników wymyślonych są często właśnie najlepsze, warto odchodzić czasem od sprawdzonych przepisów ; )
OdpowiedzUsuńJa też zostałam sama w domu i nie wiem co ze sobą zrobić ;c
Psinka piękna ;)
Ooo, jaka Sue <3 Daj mi te placki :>
OdpowiedzUsuńDziś piekłam ciasto ` Lekka Rosa` i muszę powiedzieć, że wyszło pyszne.:)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają. Takie pieguski:).
OdpowiedzUsuńA dzisiaj robiłam penkejki na musie z Twojego przepisu. Były na obiad i bardzo smakowały mi i mojej mamie:-). Nawet nie podejrzewałyśmy siebie o to, że jesteśmy w stanie zjeść tyle placków na raz:)
Robiłam kiedyś takie na limonkowym, faktycznie efekt ciekawy! Wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńJaka jest pojemność filiżanki z przepisu?
OdpowiedzUsuńOkoło 200 ml :)
Usuń