Jeżeli chodzi o ziemniaki, to na pewno są zdrowsze niż te pieczone w tradycyjny sposób, z dodatkiem oleju. U mnie obeszło się bez niego, a ziemniaki były chrupiące i pyszne.
Kalafiorowe kotleciki
jeden duży kalafior
1/2 pęczka koperku
1/2 pęczka natki
łyżka kminku
łyżeczka curry
bulion warzywny/ vegeta
sól, pieprz
bułka tarta, taka ilość, aby nadać kotlecikom odpowiedniej konsystencji. (ok 3/4 szkl.)
Kalafior ugotować w bulionie i rozgnieść go widelcem.
Dodać pozostałe składniki i wymieszać.
Formułować kotleciki, obtoczyć je w bułce tartej i smażyć(polecam podczas smażenia lekko je spłaszczyć, dzięki temu będą bardziej podpieczone - smaczniejsze)
Podałam z pieczonymi ziemniakami, można dodać surówkę i super zdrowy obiad gotowy. :)
Pieczone ziemniaki
ziemniaki (dowolna ilość ;)
przyprawa do kuchni włoskiej
przyprawa do kurczaka (opcjonalnie, oczywiście tu mile widziane są wasze propozycje.)
bazylia
słodka papryka
Ziemniaki obrać i pokroić w półksiężyce, przełożyć do miski i wymieszać z przyprawami. Tak przygotowane ziemniaki wrzucamy do rękawa do pieczenia i pieczemy w 200*C przez niecałą godzinę.
Smacznego!
Doskonałe kotleciki. Ziemniaki też wyglądają świetnie, chętnie bym takie schrupała :D
OdpowiedzUsuńA ja właśnie myślę o takich kotlecikach. Są zdrowsze od tych mięsnych, a jakie aromatyczne... http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe te kotleciki - to mila odmiana od bardziej tradycyjnego sposobu na kalafiora :)
OdpowiedzUsuńto zdjęcie z ziemniakami jest strasznie fajne, widać że dopiero wyjęte z piekarnika!
OdpowiedzUsuńjadłam już podobne placuszki, bardzo smaczne :)
Ten pomysł z kotlecikami mi się bardzo podoba, na pewno zjawią się na moim stole :)
OdpowiedzUsuńPytałaś o przepis na donuciki: napiszę tutaj, bo to krótkie i bardzo proste. Bierzesz pożądaną ilość brzoskwiń ufo, wycinasz pestę (ja do tego używam ostrego końca obieraczki, ale zwykły nóż też da radę), obierasz z łupki. Umieszczasz na ok. 1h w lodówce (dzięki temu polewa szybciej zaschnie). Rozpuszczasz czekoladę w kąpieli wodnej, maczasz w niej brzoskwinie i posypujesz czym chcesz (u mnie pistacje) lub robisz lukier: cukier puder+sok owocowy do uzyskania odpowiednio gęstej konsystencji, również maczasz brzoskwinie i posypujesz wedle upodobań :)
Pozdrawiam! :)
fajne kotleciki!
OdpowiedzUsuń