czwartek, września 18, 2014

Awokado faszerowane sałatką z tuńczyka

6 comments
Pamiętam moje pierwsze spotkanie z awokado. Nie zasmakowało mi ani trochę. Dopiero po kilku próbach, obeznaniu się z tym owocem (tak, to owoc - nie warzywo) znając już moment w którym jest dojrzały oraz próbując coraz to nowsze sposoby podania - zakochałam się w nim!

Awokado, znane też jako Gruszka Aligatora - kształt i jego chropowata, zielona skórka kojarzy się niektórym z krokodylami - ma zbawienny wpływ na ludzki organizm. Dlaczego? Awokado zawiera sporą dawkę witaminy E, C, jednonienasyconych kwasów tłuszczowych i kwasów Omega 3. Jest więc doskonałym pożywieniem dla mózgu, a także wspomaga nasze serce [witamina B6 oraz kwas foliowy (polecany jest więc kobietom w ciąży) regulują poziom homocysteiny i zapobiegają chorobom serca]. Owoc ten kontroluje ciśnienie (jest doskonałym źródłem potasu) i poziom cukru we krwi (także posiada wysoką zawartość błonnika pokarmowego). Chroni więc nasz organizm przed cukrzycą oraz dzięki zawartości kartoneidów - zapobiega artretyzmowi. Awokado znane jest również jako "Master Antioxidant" posiada sporą dawkę glutationu, wspierającego wątrobę i system nerwowy. Dzięki temu spowalnia proces starzenia i ma doskonały wpływ na naszą cerę. Dzięki luteinie awokado chroni również nasze oczy. Ale co najważniejsze - obniża poziom złego cholesterolu (na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że już po 7 dniach włączenia zielonego owocu do naszej diety, poziom złego cholesterolu LDL zmniejszy się o 22%, a dobry cholesterol HDL podwyższy się o 11%!!). Co ciekawe mimo dość wysokiej kaloryczności i sporej zawartości tłuszczu awokado sprzyja utracie kilogramów. Dzieje się tak, ponieważ nasz zielony przyjaciel zawiera same zdrowe tłuszcze, które przyczyniają się do powolnego, stopniowego spalania energii, a nie do odkładania w postaci tkanki tłuszczowej. Dzięki temu redukuje głód oraz kontroluje apetyt.

Przedstawiłam awokado z dietetycznego/medycznego punktu widzenia. Jednak głównym powodem dla którego tak bardzo je kocham to smak oraz.. nieskończona możliwość wariacji przygotowania tego owocu. Można użyć go do zrobienia puddingu, do upieczenia pysznego brownie, sprawdza się w sałatkach a nawet - co dziś zaprezentuję - jako baza pod sałatkę!

Na czym polega fenomen? Na umieszczeniu sałatki z tuńczyka (którego lista zalet jest równie długa jak awokado) i pysznych, słodko-słonych dodatków w miejscu pestki awokado. Idealne na zdrowy lunch/ drugie śniadanie/ brunch. Przyznam szczerze, że podczas konsumpcji sama się zachwycałam i już nie mogę doczekać się kolejnych kuchennych, zielonych eksperymentów.




Awokado nadziane sałatką z tuńczyka

/2 porcje/

Jedno dojrzałe awokado
pół puszki tuńczyka w sosie własnym
pół czerwonej papryki
kilka ogórków z curry
łyżeczka soku z cytryny (można pominąć, lub tylko delikatnie skropić całość)
płaska łyżeczka soli himalajskiej
trochę pieprzu
1/3 łyżeczki słodkiej papryki
łyżka jogurtu naturalnego
+ew. koper i kilka plasterków ogórka na dekorację

Awokado przeciąć na pół i pozbyć się pestki - szybkim ruchem wbić nóż w pestkę, przekręcić (pestka powinna bez problemu, gładko "wyjść") Składniki na sałatkę dokładnie połączyć i włożyć w miejsce pestki. Serwować dodatkowo posypując awokado pieprzem i solą (to bardzo ważne, prawie tak jak przy jedzeniu jajka na miękko)

Enjoy!



Aaach oczywiście! Przypominam o stronie Zdrowo z Soul Cakes na facebooku :) 

6 komentarzy:

  1. A ja właśnie poczułam, że poczucie głodu zostało rozregulowane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzeba je szybko uregulować porcją awokado :D

      Usuń
  2. Do awokado za nic w świecie się przekonać nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też potrzebujesz kilku prób? :> Czasami potrzeba innego podejścia/ lub innego podania :)

      Usuń
  3. Ja do awokado nie musiałam przekonywać się długo, jeden raz wystarczył od tego czasu uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń