Wróciłam z pięknej, zielonej Irlandii. Opuściłam ogromne parki, przepyszne jedzenie, przesympatycznych, cierpliwych (i przystojnych) Irlandczyków. Najlepsze na świecie żelki i kawę, puree Roberta, wieczorne wino, klify, ocean, nienaturalnie piękną pogodę..
Podczas mojego pobytu, przy gotowaniu, zaglądałam przez ramię cioci (Ola! nazwałam Cię ciocią [!]) do gara.
Odpoczęłam trochę od pieczenia (taka przerwa też się przydaje, mimo wszystko, przynajmniej żołądkowi ;p) i od teraz zajmuję się gotowaniem. Trzeba się przygotować, w trzeciej klasie nie będzie czasu na majstrowanie w kuchni, a na studiach też będę chciała zjeść szybko, smacznie i zdrowo. ;)
Teraz pozostaje mi tylko dodać zaległe przepisy i życzyć smacznego. :)
Dziś dzielę się z wami przepisem na pyszną, puszystą pizzę. Uważam, że jeżeli znajdzie się coś fajnego u kogoś na blogu, lub stronie internetowej, jak najbardziej powinno się tym podzielić z innymi. Dlatego nie będę wklejała tutaj całego przepisu, a tylko odeślę was do Kwestii Smaku.
Dobrze, że zachowałam zdjęcia. :)
najlepsza pizza to taka na puszystym, grubym ciescie *.*
OdpowiedzUsuńJaka pizza. *_* Wygląda jak z najlepszej pizzerii, serio! Mogę kawałek? ;)
OdpowiedzUsuńpizza to nie dla mnie ,ale wyszła ci imponująco !
OdpowiedzUsuńWygląda tak... że zaraz zjem monitor... :D
OdpowiedzUsuńsuper:) tyle ze ja wole na takim cieniutkim ciescie:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :)) Jak z pizzerii
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądająca pizza na zakończenie wakacji :) Wyszła Ci o wiele lepsza niż w co niektórych pizzeriach. Na grubym spodzie i taka puszysta :D
OdpowiedzUsuńchociaż zdecydowanie wolę bardzo cienkie ciasto i górę dodatków to Twoja pizza prezentuje się tak, że nawet nie zastanawiałabym się przed sięgnięciem po kawałek:)
OdpowiedzUsuńAle piękna ta pizza! Pozazdrościć ...
OdpowiedzUsuńjaka puszysta, mniaam! porywam kawałek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domową pizzę, zwłaszcza brzegi ;) A Twoja ma brzegi idealne :)
OdpowiedzUsuńTęskniłam za Tobą Sue:).
OdpowiedzUsuńMmm... Puszysta<3. Ostatnio odkryłam, że taka jest dużo lepsza od tej cienkiej.
uwielbiam na grubym cieście. przynajmniej wiem, że jem prawdziwą pizzę!
OdpowiedzUsuńoch, zielone tereny Iralndi. Czy tam jest tak pięknie jak mawiają?
Jeszcze piękniej! :)
UsuńCiasto jest super, zawsze robię pizze na tym cieście. ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła! Ja również jestem zwolenniczką grubego i puszystego ciasta :)
OdpowiedzUsuńCudna. Kocham domową pizzę :)
OdpowiedzUsuńwygada bosko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór nominacji do Versatile Blogger Award ;)
OdpowiedzUsuńhttp://budynwaniliowy.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
Mniam! Oj tak, taki urlop się przydaje, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńoch, zjadłabym.
OdpowiedzUsuńPoproszę o kawałek, super wygląda :)
OdpowiedzUsuńO, jak puszyście :) Powrót w ładnym stylu
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy blogowej: http://szpinakowawrozka.blogspot.com/2012/09/placki-marchwiowo-bananowe-i-versatile.html
Zdjęcia wyjątkowo apetyczne.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię pizzę na cienkim cieście, ale czasami mam ochotę na taką puszysta
Zazdroszczę pobytu w Irlandii.
OdpowiedzUsuńA pizza wygląda lepiej niż ta z pizzerii! Pycha ;)