Pierwszy dzień ferii. Pierwszy wolny, leniwy poranek. Kolejna nieprzespana noc. Czas to uczcić czymś wyjątkowym. Pierwszy posiłek i znów mogę cieszyć się niesamowitymi smakami z rana. Smakować kolorowych dań, w towarzystwie mamy, w towarzystwie radia. Czy jest coś piękniejszego w mroźny, sobotni poranek? Tutaj czuję ciepło.
Za oknem zima, na talerzu wiosna.
Można zajadać je z chrzanem, keczupem, warzywami albo na słodko. Gorąco polecam!
Szpinakowe pancakesy, 10 placków
80g mąki graham
2 jajka (białka i żółtka osobno)
1/2 szklanki kefiru
3 kulki rozmrożonego szpinaku
szczypta soli
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Białka ubijamy z solą na sztywną pianę. Żółtka mieszamy z rozmrożonym szpinakiem. Do mąki dodajemy kefir i nasze 'zielone' żółtka. Mieszamy. Dodajemy ubite białka, delikatnie mieszamy, aż wszystko ładnie się połączy. Smażymy na rozgrzanej, lekko przesmarowanej olejem patelni.
A gdyby tak przełożyć je tradycyjnym składem porannych kanapek?
Zielona kanapka, 1 porcja
3 szpinakowe penkejki
jedno sadzone jajko
2 duże plastry szynki z indyka
kilka plasterków ogórka (lub pomidora)
dowolne przyprawy
Układamy w kolejności: 2x placek, szynka, ogórek, przyprawy; 1x placek, jajko sadzone.
Zajadamy!
cudne są :)
OdpowiedzUsuńPyszna pankejowa kanapka. Śniadanko z pomysłem i do tego energia aż do obiadu a może i na dłużej :)
OdpowiedzUsuńgenialna kanapka :D
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie takie zrobić! :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je gdzieś ostatnio. Muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńNa blogu który podałaś dziewczyna miała jakby omlety (bez mąki) szpinakowe z jajkiem- to było moją inspiracją. :D
Usuńświetny pomysł na odświeżenie pankejków. Dzięki za inspirację :-D
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńA tam, będzie to dziś moja kolacja bo do rana nie doczekam :P
Pycha ! Uwielbiam szpinak, a z rana taka 'kanapka' musi być super :D
OdpowiedzUsuńJa zielone pankejki zjadam zawsze na słodko, z dżemorem :-)
OdpowiedzUsuńjak to smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńGENIALNE ! Czyżby zainspirowało cię moje rozpływające się na toście żółtko ? ^^ hehe. Uwielbiam jajeczka <3
OdpowiedzUsuńmniami, kocham szpinak i placuszki na wytrawnie ! :)
OdpowiedzUsuńAle mega pancakes! Gdyby nie to, że nie mam połowy składników, już bym leciała je zrobić! ; )
OdpowiedzUsuńale mega pomysł! kanapka naj!
OdpowiedzUsuńNo przecudna ta kanapka! A jakie kolory i to lejące się żółtko, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno! Szalejesz i inspirujesz!
OdpowiedzUsuńPenkejki przeboskie! Zauroczyłam się w nich!
Na zimno też dobry. xD
Usuńostatnio myślałam o podobnej kanapce. Twoja wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńPancakes'owa kanapka? Czemu nie?
OdpowiedzUsuńA kolorowe placuszki wyglądają świetnie, można by jeszcze spróbować z sokiem z buraka albo kurkumą :).
Przy takich pysznościach trudno się odchudzić :(
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentują, szczególnie w przekroju.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie to pyszne! Szkoda, że nie mogę w żadnym markecie dorwać mąki graham :(
OdpowiedzUsuńTen szpinak... To żółteczko.... Super smaki + rewelacyjny wygląd! Takie śniadanie mogłabym jadać codziennie:)
OdpowiedzUsuńZachwycająca propozycja na śniadanie!! :D Muszę kiedyś spróbować! I jeszcze to jajko płynące.. złote... AH! :D
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują te szpinakowe penkejki:)
OdpowiedzUsuńSzpinakowe penkejki? Brzmi zachęcająco:-). Bosko wyglądają z tym jajkiem. Miłych ferii :).
OdpowiedzUsuńAle pyszna "kanapka"! Podoba mi się pomysł :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że nie potrzeba nic więcej do szczęścia, jeśli w mroźny poranek można być w ciepłym domu z ukochaną osobą. Myślę, że cicho grające radio i takie dobre danie jeszcze potęgują dozę ciepła :)
Miłych ferii!
nie;)
OdpowiedzUsuńale pyszności;)
Jestem zakochana w tym pomyśle, wykonaniu, formie podania i w szpinakowych pancakes, rewelacja Sue!:)
OdpowiedzUsuńmm..pycha ale ja nie jem mięsa i nie lubię szpinaku..
OdpowiedzUsuńMiło mi będzie jak wpadniesz do mniee.:*<3
marzę o takim śniadaniu!
OdpowiedzUsuńobłęd! Genialne :) Ja dziś też pankejki miałam na śniadanie, ale takich szpinakowych nie robiłam. Widzę, że duży błąd, który należy absolutnie naprawić! Następnym razem jak będę się zastanawiać nad plackami dorzucę szpinak :)
OdpowiedzUsuńGenialne :)) Tak mi się podobają te zielone placuszki, po prostu mistrzostwo! :))
OdpowiedzUsuńNie lubię pankejków, ale te są przecudne! ;) Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń