czwartek, grudnia 22, 2011

Świąteczne mini-muffiny.

29 comments
Świąteczne z pewnością, bo zrobione na wigilię klasową. Udała się bardzo, chociaż jestem absolutnie zasłodzona. Dzielenie się opłatkiem z moją nową klasą jest bezcenne. Śpiewanie kolęd, wychwalanie rogalików, podawanie michałków i zainteresowanie mini-muffinkami. Nasza pierwsza wspólna wieczerza.


Chyba można się domyślić, jakie życzenia słyszałam trzydzieści razy pod rząd? ,,Sukcesów kulinarnych'' Tak, to mi się na pewno przyda w nowym roku.


Przechodząc do muffin, a właściwie ich miniaturek, to postanowiłam zrobić coś wyjątkowego, a nie tylko kupić w sklepie na rogu paczkę ciastek. Jak przystało, robiłam je przed północą. A z dekoracją miałam wiele zabawy. Najpierw gotowa polewa zrobiła się tak gęsta, że nie dało się nią nic smarować (rada- przestańcie kupować gotowe polewy, najlepsze są te domowe). Skorzystałam więc z tabliczki czekolady, która szybko się skończyła.. następnie w ruch poszła nutella, która również zastrajkowała - pustym słoikiem. I na koniec stopiłam czekoladowe cukierki z fabryki czekolady.  
Udało się.. skończyłam. Teraz odrobię zadanie z matmy.


Zapraszam na piernikowe maluchy.


Piernikowe muffinki, 30 mini sztuk i 8 tradycyjnych

2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 szklanki cukru
1 łyżka przyprawy korzennej do piernika
szczypta soli
50 ml oleju
1/2 szklanki kefiru
1/2 szklanki mleka
1 jajko

Do ozdoby:
200 g gorzkiej lub mlecznej czekolady
orzechy włoskie, płatki migdałowe i posypki
Wymieszać składniki suche: mąkę pszenną, cukier, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól, przyprawę korzenną. W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: roztrzepane jajko, olej, maślankę, mleko. Zawartość obu naczyń połączyć, wymieszać z grubsza i na koniec dodać starte jabłko.
Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami. Piec około 25 minut w temperaturze 180ºC.
Posmarować rozpuszczoną czekoladą i ozdobić orzechami i kolorowymi posypkami.
Smacznego :)
Ściąga: Moje Wypieki

29 komentarzy:

  1. oomg! jakie piękne zdjęcia! :O jak Ty je cudnie udekorowałaś!... wiesz z czym mi się skojarzyły? z ciepłymi lodami ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne są! na prawdę geniallne :D sama taką bym chciała!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wigilii klasowej pewnie zrobiły furorę:). Wyglądają genialnie:)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Nie dziwię się, że były chwalone, w porównaniu z ciastkami ze sklepu to prawdziwe cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudeńka!
    Aż chyba zaraz wykorzystam nową formę do pieczenia muffinek, która wczoraj przyszła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale śliczne! piękne naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne! A ja miałam swoją ostatnią wigilię klasową :O

    OdpowiedzUsuń
  8. rewelacyjnie się prezentują :)
    Życzę Ci zdrowych i pogodnych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobiłaś mnie tymi muffinami...cudowne! Tyle tam tego, ach, aż mi ślinianki zwiększyły obroty :)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  10. aaj, u mnie na wigilii klasowej nie było takich pyszności :<

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają pysznie!

    U mnie też w kuchni praca trwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe! Mieć taką koleżankę w klasie t o prawdziwy skarb!

    OdpowiedzUsuń
  13. zazdroszczę Ci tych beztroskich licealnych chwil.
    Muffinki przesłodkie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też zazroszczę licealnych wigilii. U nas była na wigilii szarlotka z lodami z knajpy popijana piwem i zagryzana mandarynkami xD

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne maluszki :) pewnie same do buzi wpadają
    Wesołych Świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  16. te licealne wigilie wspominam z uśmiechem .. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, jakie piękności! :) I tobie wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. poproszę takie duże! albo najlepiej wszystkie! ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepięknie wyglądają! Idealne na Święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super udekorowane! Świetne na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pyszności! Twoja klasa to ma szczęście, że jest wśród nich taka kucharka :)

    OdpowiedzUsuń
  22. jaki przecudny koszyk ze smakołykami xD

    OdpowiedzUsuń
  23. za każdym razem jak miałam kupić mini papiltoki, to sobie mówiłam= a po co!
    i teraz żałuję, na jutro byłyby w sam raz!:<

    OdpowiedzUsuń