Znów było pieczenie w nocy, a jakżeby inaczej. Przepis znalazłam na pewnym bardzo inspirującym blogu, ale pozmieniałam co nieco proporcje, zamiast melasy użyłam miodu. Mocno sypnęłam przyprawą do pierników i już wiedziałam, że ten wypiek będzie udany, na długo zapadnie w mej pamięci. Bo pamięć do smakołyków mam doskonałą.
W końcu wykorzystałam też moją nową formę na mini-bochenki. Z tego co wiem, można dostać pojedyncze foremki w kauflandzie. Moja przypomina formę na muffiny, jestem z niej bardzo zadowolona. ;)
Jeden z chlebków, co chyba w ostatnim czasie stało się tradycją, trafił do koleżanki. Według mnie jest doskonały. Wilgotny, miękki, aromatyczny. Najlepszy na drugi dzień, na śniadanie bądź jako przekąska do kawy.
65g masła
90g cukru
50g miodu, płynnego bądź rozpuszczonego
70 ml kefiru
1/2 łyżeczki sody
2 centymetrowy kawałek, obrany i starty korzenia imbiru
1/3 łyżeczki soli
1 łyżeczka przyprawy do piernika
170g mąki
1 jabłko, obrane i pokrojone w kostkę
2 jajka
Foremki natłuścić. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masą. Dodać miód, jajka i imbir, a następnie stopniowo dosypywać mąkę zmieszaną z sodą, solą i przyprawą do pierników. Na końcu wlać maślankę i wmieszać jabłka. Piec ok. 30 minut w 180 stopniach.
Smacznego!
Ściąga: Kucharnia
Już od dłuższego czasu chcę kupić foremkę na mini bochenki bo kuszą mnie te z czekoladą w środku!:)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają znakomicie!
Cudowneeee!!! :)
OdpowiedzUsuńjakie pyszne!! jejku daj mi jeden!! bardzo proszę :D zapraszam do siebie na pizze :D
OdpowiedzUsuńPyszniutkie te chlebki :) Będę musiała sobie kiedyś taki zrobić.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne chlebki!
OdpowiedzUsuńJa mam nawet foremkę od mamy mojego Pana, ale jak do tej pory, jeszcze jej nie używałam. Patrząc na Twoje wyroby stwierdzam, że to wstyd i powinnam ją wyciągnać, koniecznie!:)
Pozdrawiam Cię pięknie z Krakowa,
Atria C.
rany, no i znowu zrobiłam się głodna :/ :P
OdpowiedzUsuńah no i zapomniałam oczywiście obserwuje :P
OdpowiedzUsuńEj mi też jeden daj! Napiszę Ci w zamian sprawdzian z historii albo wypracowanie z polskiego,ale podziel się posiłkiem ze mną i Siaśką :D My biedne studenty xD
OdpowiedzUsuńAle fajne chlebki! Też chciałabym mieć takie foremki :)
OdpowiedzUsuńjakby mnie ktoś takim chlebkiem obdarował ... ah :)
OdpowiedzUsuńa jaką make dawałas pszenna?
OdpowiedzUsuńAnonimowy, tak.
OdpowiedzUsuńPrzepis wydaje się niezbyt skomplikowany, czyli coś dla mnie:). Lądują na liście 'do upieczenia:) '
OdpowiedzUsuńAle fajne chlebki:) Aż żal byłoby je zjeść!
OdpowiedzUsuńWygladaja pysznie:)Ja tez mam dzis ochote na swoj chleb:)
OdpowiedzUsuńpycha. dla takiego śniadania aż chce się wstać, nawet zimą :)
OdpowiedzUsuńChlebki wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńŚliczne,pachnące mini wypieki;)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco, ale nie pałam miłością do jabłek, niestety.
OdpowiedzUsuńo boże, zamieszkaj ze mną i piecz mi takie piękne rzeczy <3
OdpowiedzUsuńUrocze chlebki :) Ale ta Twoja koleżanka ma z Tobą dobrze, dostawać takie smakołyki ;)
OdpowiedzUsuńależ one musiały pachnieć podczas pieczenia!
OdpowiedzUsuńmuszę się porozglądać ko kauflandzie za takimi foremkami :)
Huehh ;p
OdpowiedzUsuńA ja się jeszcze na chlebek załapałam...;p oczywiście przy pieczeniu pasztecików i pysznych ciasteczek xD
Oj co to był za wieczór ;>
No i przepis na ciasteczka chcę ;*
Wiem, że się tak nie da, ale już poczułam ich zapach :D Mniam! Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO! Jak miło:) Upiekłaś! Prawda, że pyszne?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
A, że ile jajek?;> :P
OdpowiedzUsuńdwa. ;) już poprawiam.
Usuń