Te przyrządziłam jeszcze na Halloween, czekoladowe, z cudowną czekoladową polewą lub cukrem pudrem. W niektórych można było znaleźć pomarańczową niespodziankę. ;)
U mnie pół na pół, bo młodsza kuzynka nie lubi owego dodatku, za to kocha czekoladę. Bardzo smaczne, przepis pochodzi z tej strony.
Muffiny czekoladowe z pomarańczową skórką 12 sztuk
120 g mąki (3/4 szklanki)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
80 g cukru pudru
30 g kakao (2 naprawdę czubate łyżki)
1 jajko
1 białko
50 g roztopionego masła
120 g maślanki (1/2 szklanki)
+ pół opakowania skórki pomarańczowej (ok.50g) i 2 rządki mlecznej lub gorzkiej czekolady.
Odmierzam sypkie składniki: przesiewam mąkę i kakao, mieszam z proszkiem do pieczenia i solą.
W drugiej misce mikserem ubijam jajka z cukrem, dodaję masło i maślankę. Do masy dodaję stopniowo sypkie składniki, dokładnie miksuję.
Formę na muffinki wykładam papilotkami (lub smaruję masłem i wysypuję bułka tartą), do połowy nakładam gotowe ciasto, maksymalnie do ¾ wysokości. Do drugiej połowy dodaję skórkę pomarańczową, mieszam i nakładam do pozostałych papilotek.
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20-25 minut.
Upieczone pozostawiam do wystygnięcia i przygotowuję polewę. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej (można dodać odrobinę wody) i smaruję wybrane muffinki (u mnie bez niespodzianek- aby można było je odróżnić ;).
Gdy polewa zastygnie, pałaszuję.
Smacznego!
cudownie piękne
OdpowiedzUsuńczekoladowa polewa piekielnie smacznie się prezentuje :) Listopadowa słodycz, mmm .. :P
OdpowiedzUsuńTakie muffinki są dużo lepsze niż proszkowe- te drugie zalatują chemią, a domowe bronią się swoim naturalnym smakiem i aromatem :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam muffinek z proszku, ale te chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKupiłam dziś blachę do muffinek, więc muszę ją ochrzcić. Czekolada + skórka pomarańczowa brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Po co kupować takie w proszku skoro zrobienie własnych jest równie proste :) A dodatkowo zdrowsze, pyszniejsze i dające więcej satysfakcji.
OdpowiedzUsuńCałkowicie nie rozumiem, po co są te gotowe proszki. Przecież takie muffinki też są dość proste do zrobienia. I 5 razy lepsze:) Pycha:)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńis that ganache on top of them? I could easily eat them all :)
OdpowiedzUsuńProszkom mówimy stanowcze NIE! Najlepsze domowe, takie jak zrobiłaś, pięknie kontrastują czapeczki z cukrem pudrem, z czekoladowymi czapeczkami :)
OdpowiedzUsuńśliczności te Twoje muffinki! moja córka przechodząc koło pólek z "gotowcami" oczarowana kolorowymi obrazkami na opakowaniu próbuje mnie namówić na takie, ja cierpliwie jej tłumacze, że żaden kuny wypiek nie będzie tak smakować jak domowy
OdpowiedzUsuńchyba nawet jedno opakowanie proszkowych muffinek zalega w mojej szafce. od kiedy poznało się smak domowych jakoś trudno zdecydować się na te kupne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, małe, zgrabne muffinki :)
OdpowiedzUsuń