Jesień. Zawitała i nie opuści nas aż do... samej zimy. (pomijając fakt, że przyszła do nas już w lipcu)
Ta pora roku kojarzy mi się z czerwonymi jabłkami, zapachem cynamonu... Kolorowymi liśćmi latającymi kilka centymetrów ponad ziemią, ciepłymi swetrami i gorącą herbatą z cytryną, wypijaną po długich spacerach w lesie.
I tak oto można znaleźć plusy w nadchodzącym zimnie i ciągłym myśleniu o zakończonych już dawno wakacjach.
Drożdżówki znikają bardzo szybko, bo piętnaście minut po upieczeniu została tylko jedna, która.. zniknęła wieczorem.
Przepis znalazłam u Slyvvii. Troszkę go zmodyfikowałam.
Szukałam szybkiego przepisu, który pozwoliłby wykorzystać mi moje świeże drożdże. Niestety, okazało się, że za późno zadziałałam. Już się zestarzały..
Na szczęście jestem uzbrojona w kilka paczek suchych, więc wszystko się udało.
Nie wiem kto wymyślił połączenie jabłko + cynamon (tak samo jak czekolada + banan), ale takiemu człowiekowi należą się owacje na stojąco.. i na przykład: moja drożdżówka z jabłkiem, tak do kawy.
Bułeczki z jabłkiem (7 drożdżówek)
300g mąki (u mnie pszenna i pełnoziarnista, na pół)
1 białko jajka
ok. 1/2 szklanki lekko podgrzanego mleka
paczuszka drożdży suszonych
5 łyżek cukru
1 łyżeczka cynamonu
2 średnie jabłka
szczypta soli
ok. 2 łyżki wody
Jabłka obrać i pokroić w kostkę. Do garnka wlać wodę i rozpuścić w niej 2 łyżki cukru. Gdy powstanie złoty syrop, wrzucić jabłka, cynamon, wymieszać i odstawić z ognia do wystygnięcia.
Wymieszać w misce mąkę, białko, mleko, pozostały cukier, drożdże i sól. Odstawić ciasto do wyrośnięcia na pół godziny. Po tym czasie wyrobić je i ponownie odstawić. gdy wyrośnie podzielić na 7 części . Uformować bułeczki i ułożyć luźno w wyłożonej papierem do pieczenia formie.
W bułeczkach uformować małe dołki i do każdego włożyć kilka kawałków jabłka.
Piec ok. 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C (piekłam ok. 20)
Smacznego!
upiekłam już dziś szarlotkę i muffiny z jabłkami, ale kiedy następnym razem te owoce wpadną mi rękę skuszę sie na te drożdżówy !!! :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem co będę piekła w następny weekend:-)
OdpowiedzUsuńwygląda tak smakowicie
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj zastanawiałam się co zrobić z drożdżami, teraz już wiem, dziękuję Ci za przepis:)
OdpowiedzUsuńDomowe wypieki... Mniam. Drożdżówki wyglądają cudnie, a samo połączenie jabłek i cynamonu to niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe drożdżówki, chociaż zdecydowanie wolę te drugie pełnoziarniste drożdżowe, z dodatkiem tłuszczu :)
OdpowiedzUsuńslyvvia- zgadzam się, tradycyjne są nie do pobicia, ale tym też niczego nie brakowało :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają. Poproszę jedną taką. :) <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. :*
Też robiłam drożdżówki jabłkowo-cynamonowe tydzień temu :) tylko pakowałam mus jabłkowy do środka :)
OdpowiedzUsuńoch, jakie śliczne okrąglutkie ;)
OdpowiedzUsuńpięknie wygladają, ładniejsze niż cukierni :-) a połączenia jabłko+cynamon, banan+czekolada faktycznie sa idealne :)
OdpowiedzUsuńPiękne te bułeczki! Urzekły mnie od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńojej.. ale piękne ;)
OdpowiedzUsuńthey look absolutely delicious! I have to admit that I never saw something like that it looks like a donut pie :)
OdpowiedzUsuń