Dziś będzie krótko. Jako, że moje poprzednie masła się już skończyły, trzeba było zacząć działać.
Masło orzechowe. Idealnie kremowe- takie jak chciałam.
Sekret tkwi w dłuuugim miksowaniu, nie potrzeba żadnego oleju ;-)
Składniki na pełny słoiczek.
200g orzechów ziemnych (u mnie: bez soli)
2-4 łyżeczki cukru
Orzeszki umieścić w młynku do blendera (ja zrobiłam to na 2 razy) i miksować, aż do uzyskania pożądanej konsystencji. Mój był aż ciepły. ;p
Będzie idealne do owsianek!
Kocham masło orzechowe, a najbardziej na grzance w połączeniu z jagodami. Mmmmm...
OdpowiedzUsuńJak na razie mam te przywiezione z Chorwacji, ale gdy się skończą to na pewno zrobię :)
Też tak ostatnio usłyszałam, że po ok. 15 minutach orzeszki puszczają własny olej... Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa również kocham masło orzechowe:-) Gdy się skończy nie mogę bez niego wytrzymać kilku dni :-)A najbardziej lubię je w połączeniu z dżemem brzoskwiniowym.
OdpowiedzUsuńja robiłam masło z chałwą, a takie jest bardziej klasyczne i zapewne pyszne :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, orzeszki zmielone idealnie. ja nigdy nie mam cierpliwości, wrzucam jak leci i chwilę miksuję :)
OdpowiedzUsuńTak. te z berlinek są dobrej jakości (ja jestem sami-wegetarianką dlategoż takowych nie jadam)
OdpowiedzUsuńSojówki polecam, gdyż są wyśienite !
całuję ;-*
Uwielbiam takie własnej roboty masło orzechowe. <3 Te sklepowe się nie umywają.
OdpowiedzUsuńmmmm, musi być super :) tym bardziej, że własnej produkcji, wiesz co jesz :) a ja ogólnie rzecz biorąc bardzo masło orzechowe lubię, tylko teraz mam jeszcze z 1,5 słoiczka sklepowego, trzeba je najpierw opróżnić ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam takiego do owsianki, bo to moje ze sklepu się kompletnie nie nadaje i w dodatku zaczęło się rozwarstwiać :P Wypróbuję twoje :)
OdpowiedzUsuń