czwartek, sierpnia 07, 2014

Domowe mleko migdałowe

4 comments
Jak wiadomo już od jakiegoś czasu interesuje mnie zdrowa kuchnia. Moje zafascynowanie mlekiem roślinnym trwa od stycznia tego roku, kiedy to przerzuciłam się na mleko sojowe (owsianki smakowały jak najlepsze waniliowe puddingi, mimo, że używałam niedosładzanej wersji niesmakowego mleka sojowego) Po kilku tygodniach okazało się, że prawdopodobnie jestem uczulona na soję. I choć wcale nie spędza mi to snu z powiek, to jednak wciąż mam nadzieję, że to jedna wielka pomyłka.

Całe szczęście pozostaje jeszcze szereg innych rodzajów mleka roślinnego! Owsiane, ryżowe, z nasion konopi, kokosowe, orzechowe ( np. z orzechów laskowych ) czy właśnie migdałowe.
Migdały są cennym źródłem wapnia, witaminy E i B2 oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mają też sporo białka ( białko,aaaa białko, szalejemy, szalejemy z radości!)
Mleko wykonane z migdałów można dodawać do porannego smoothie, owsianki a nawet kawy. Czyli wszędzie tam, gdzie dodajemy mleko krowie. Jeżeli lubicie słodsze, można dodać odrobinę miodu lub zmiksować je z dodatkiem kilku daktyli. (które osobiście na stałe zamierzam wprowadzić do diety jako naturalny słodzik do wypieków)

Jeżeli chodzi o proporcje migdałów do wody to spotkałam się z dwoma propozycjami. 1:3 oraz 1:6.
Z racji, że migdałów miałam niecałą małą paczuszkę to wybrałam tę drugą opcję - 1:6 (w przeciwnym razie wyszłaby mi tragicznie mała ilość mleka i szkoda byłoby robić tyle szumu dla połowy słoika migdałowego płynu)Ale dość pisania, do dzieła!

Używałam miarki kuchennej o pojemności 100ml - o, dokładnie takiej jaką trzyma pani na tym obrazku:      KLIK






Mleko migdałowe


1 kubek migdałów
6 kubków wody


Wieczorem zalewamy nasze migdały przegotowaną wodą i pozostawiamy na noc, by ładnie się namoczyły i nasiąkły. Najlepiej gdyby były to migdały blanszowane, ale równie dobrze sami możecie ściągnąć z nich skórki gdy już się porządnie odmoczą. (pod warunkiem,że robicie z małej porcji migdałów lub jesteście bardzo cierpliwi) Rano migdały opłukujemy, wsypujemy do blendera i zalewamy połową wody (3 kubki). Miksujemy to rozdrobnienia migdałów, po czym dodajemy resztę wody (kolejne 3 kubki). I znów miksujemy. Mleko przelewamy przez bardzo drobne sitko (lub gazę) i odciskamy zmiksowane już resztki migdałów.  (te resztki można osuszyć i zachować na mąkę migdałową, która będzie idealną bazą do ciasteczek :) )
Przelewamy mleko do słoika lub szklanej butelki. Przechowujemy w lodówce do 4-5 dni.



Tu już owsianka przygotowana z dodatkiem mleka migdałowego (resztą, która nie zmieściła się w słoiku) Dała owsiance delikatnie migdałowy posmak, a płatki były bardziej.. hmm kremowe :)

4 komentarze: