Dzisiejszym magicznym składnikiem jest..karob.
Karob - z biblijnych legend znany również jako chlebek świętojański - pochodzi z łupiny drzewa karobowego, rosnącego u wybrzeża Morza Śródziemnomorskiego. Nasiona zawierają słodką miazgę, która po osuszeniu i uprażeniu zmienia się w proszek smakiem i wyglądem przypominający kakao. Jest naturalnie słodki (choć ja na surowo wyczuwam w nim również nutę goryczki - może mój karob był prażony kilka sekund za długo? :>) Karob jest pełen pektyn, rozpuszczalnego błonnika (a to z kolei pomaga w pozbyciu się złego cholesterolu, zwiększa poczucie sytości oraz hamuje nagłe skoki glukozy we krwi - dlatego polecany jest również diabetykom)
Ja zdecydowałam się na karob z powodu dokuczliwych migren. Nie potrafię całkowicie odstawić kawy, ale mogę ograniczyć spożycie kofeiny, która wraz z tyraminą i teobrominą tworzy idealny tercet migrenowy. Ciężko jest również zrezygnować z czekolady (która zawiera te substancje) - ale karob jest ich zupełnie pozbawiony! Nie zawiera też kwasu szczawiowego, który źle wpływa na przyswajanie wapnia i magnezu. Porównując go z czekoladą należy również wspomnieć, że karob ma o połowę mniej kalorii niż kakao oraz znikomą zawartość tłuszczu - idealne rozwiązanie dla czekoholików na diecie. Chlebek świętojański jest źródłem witaminy A i witamin z grupy B. Zawiera magnez, potas, wapno, żelazo i fosfor. Od dawien dawna stosowany był w łagodzeniu chorób żołądkowych, a także przy leczeniu grypy i niedokrwistości. Ciekawostką są również jego właściwości wykrztuśne - pomaga palaczom w odpluwaniu wydzieliny z płuc, a także jest stosowany przy produkcji syropów na kaszel.
Karob można stosować jako zamiennik kakao, przy wypiekach, w tej samej ilości - jak również używać go w proporcjach 1:1 z kakao. Mam nadzieję, ze już niedługo zaskoczę Was jakimś pysznym karobowym wypiekiem :)
Wracając do mojego dzisiejszego śniadania - tym razem zrobiłam dwuwarstwową owsiankę (bo koooochaaaaamyy owsianki) Dolna warstwa jest niesamowicie lekka i delikatna - ugotowana na mojej ulubionej smakowej zielonej herbacie. Górna warstwa to słodka, karobowa owsiana masa. Udekorowana kilkoma malinami tworzy piękny deser. Jeśli pozwolicie jej trochę ostygnąć zamieni się w pyszny, zwarty pudding. Mniam! (Chyba niedługo to powtórzę)
Dwuwarstwowa owsianka
1 warstwa:
30g płatków owsianych (użyłam błyskawicznych)
200ml naparu z zielonej herbaty z pigwą
szczypta różowej soli himalajskiej (ależ u mnie dziś różowo!)
2 warstwa:
15g płatków owsianych
1/3 filiżanki mleka (ulubione roślinne, najlepiej pasowałoby tu migdałowe
lub sojowy napój czekoladowy)
płaska łyżeczka karobu
1/2 łyżeczki syropu ryżowego
maliny
Co tu dużo mówić. Najpierw ugotować pierwszą warstwę, później drugą.
Udekorować malinami. Delektować się.. w łóżku i nowej pościeli. ;)
Enjoy!
P.S.
Soul Cakes dorobił się własnej strony na facebook'u!
Zachęcam do polubienia 'fanpejdża' i bycia na bieżąco z przepisami. :)
Uwielbiam owsianki! Ostatnio straszne je zaniedbałam ale planuję się poprawić :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis I polaczenie skladnikow bardzo intrygujace :) Trzeba wyprobowac ,:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przepis dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMniam! dwuwarstwowa brzmi wspaniale! dziękuję za informacje o karobie! już dawno zastanawiałam się czy by go nie kupić... Przekonałaś mnie w 100%!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moje wypociny nie poszły na marne :D
UsuńJa od jakiegoś czasu poluję na karob. A owsianka super, szczególnie tych malinek zaazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owsiankę :-) mogłabym ją jeść codziennie :-) super pomysł na pyszne śniadanko :-)
OdpowiedzUsuń